Zgodnie z uchwałą Senatu VI z dnia 19 stycznia 2006 r. ( 6 AZR 529/04 ), zmiana umowy może regulować również zmniejszenie wymiaru czasu pracy wraz z odpowiadającym mu obniżeniem wynagrodzenia w spółce wymagającej restrukturyzacji, w której zatrudnieni są pracownicy wkładu w restrukturyzację, że w przypadku niewypłacalności pracownicy muszą zostać przywróceni do stanu, w jakim znajdowaliby się bez zmiany umowy w zakresie obowiązków pracowniczych i wynagrodzenia za ostatnie dwanaście miesięcy przed ich odejściem z powodu niewypłacalności. Taka klauzula upadłościowa nie jest ani niemoralna, ani nie podlega zaskarżeniu w związku z niewypłacalnością, jeżeli potrzeba restrukturyzacji będzie się utrzymywać do czasu wszczęcia postępowania upadłościowego. Zgodnie z § 133 ust. 1 zdanie 1 InsO, zaskarżalna jest każda czynność prawna, której dłużnik dokonał w ciągu ostatnich dziesięciu lat przed złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania upadłościowego lub po złożeniu wniosku, mając na celu pokrzywdzenie wierzycieli, jest zaskarżalna, jeżeli druga strona była wówczas świadoma zamiarów dłużnika aktu. Jednakże w zawarciu klauzuli upadłościowej nie ma żadnego aktu prawnego, który obiektywnie prowadziłby na niekorzyść wierzycieli. Klauzula upadłościowa nie może być rozpatrywana w oderwaniu od całej umowy restrukturyzacyjnej. Ze względów ekonomicznych zmiana umowy, która ma pomóc w restrukturyzacji przedsiębiorstwa, jest dla większości korzystniejsza, niż gdyby pozostawała ona w nieprzerwanym stosunku pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Nie stoi także w sprzeczności z poczuciem przyzwoitości wszystkich myślących rzetelnie i uczciwie, że dobrowolna wpłata pracownika na ratowanie firmy i związana z tym rezygnacja z pełnego wymiaru czasu pracy oraz wynagrodzenia ograniczana jest przez powrót do prawa do pełnego wynagrodzenia w przypadku niewypłacalność. Różnice w wynagrodzeniach wynikające z klauzuli upadłościowej oraz wystąpienia warunku późniejszego za okres po wszczęciu postępowania upadłościowego stanowią zobowiązania masowe, nawet jeśli syndyk nie skorzystał ze zwiększonego wykonywania pracy lub nie zwolnił pracowników do czasu nawiązania stosunku pracy została rozwiązana w drodze zwolnień operacyjnych. ( 6 AZR 364/05 ) uznał, że przewidziana w układzie zbiorowym roszczenie o odprawę na wypadek rozwiązania stosunku pracy w związku z działaniami racjonalizacyjnymi jest także po prostu roszczeniem o ogłoszenie upadłości w rozumieniu art. § 38 InsO, jeżeli syndyk ogłosi wypowiedzenie dopiero po wszczęciu postępowania upadłościowego. Takie roszczenie o odprawę na podstawie układu zbiorowego nie wynika z działania syndyka w rozumieniu art. § 55 ust. Powstała 1 nr 1 InsO. Podstawa roszczenia z układu zbiorowego pracy o odprawę została ustalona przed wszczęciem postępowania upadłościowego. Nawet jeśli konkretne roszczenie zwykle powstaje dopiero w momencie rozwiązania stosunku pracy lub odejścia pracownika z firmy, roszczenie zawieszające wynikające ze zdarzenia związanego ze zwolnieniem powstaje przed wszczęciem postępowania wraz z zawarciem układu zbiorowego, a zatem nie na skutek działań upadłościowego administrator. Umocnienie prawa oczekującego na prawo pełne nie prowadzi do powstania długu wobec masy upadłości, nawet jeśli warunek ten wystąpi dopiero po wszczęciu postępowania upadłościowego i wierzytelność powstanie dopiero w tym momencie. Rozwiązanie umowy, podobnie jak rozwiązanie stosunku pracy czy faktyczne odejście pracownika, stanowi jedynie okoliczność stanowiącą podstawę do roszczenia. Takie roszczenie odszkodowawcze nie stanowi również zobowiązania wynikającego z wzajemnej umowy, której wypełnienie musi zostać spełnione zgodnie z § 55 ust. 1 nr 2 Opcja 2 InsO musi zostać sporządzona na okres po wszczęciu postępowania upadłościowego. Roszczenie o wypłatę odprawy nie stanowi wynagrodzenia za usługi świadczone przez pracownika po wszczęciu postępowania upadłościowego.